Czystki Bodnara w sądach. "Słyszycie głosy oburzenia, protesty ze świeczkami?"
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar kontynuuje czystki w sądach. 16 lipca odwołał prezesów i wiceprezesów sądów rejonowych. Chodzi m.in. o Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy, Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów oraz Sąd Rejonowy Warszawa-Żoliborz.
Przedstawiciele warszawskich sądów stanowczo sprzeciwiają się działaniom Bodnara, wskazując, że zmiany dokonują się przy rażącym naruszeniu prawa.
Pawełczyk-Woicka: Presja i naciski
Jak podał portal wPolityce.pl, "nie ustają próby całkowitego przejęcia Sądu Okręgowego w Warszawie". 1 sierpnia ma zostać zwołane Zgromadzenie Ogólne Sądu Okręgowego w Warszawie, które ma wskazać kandydatów na prezesa. Media alarmują, że ten pośpiech może wynikać ze sprawy posła Suwerennej Polski Marcina Romanowskiego. To właśnie Sąd Okręgowy w Warszawie będzie rozpatrywał zażalenie na decyzję sądu dla Warszawy-Mokotowa, który nie zgodził się na tymczasowy areszt dla byłego wiceministra sprawiedliwości.
Przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa, sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka zwraca uwagę na "presję i naciski w największym sądzie okręgowym w kraju", gdzie toczą się sprawy "polityczne", podejmowane są decyzje dotyczące kontroli operacyjnej oraz aresztów tymczasowych.
Ziobro: Hipokryzja praworządna
"Słyszycie głosy oburzenia na bezprawne działania rządzących? Protesty ze świeczkami w obronie szykanowanych sędziów? Alarmistyczne czołówki wiadomości o końcu demokracji i deptaniu praworządności? Minister Adam Bodnar niszczy niezależne sądownictwo, przejmuje polityczną kontrolę nad wydziałami karnymi, które decydują o tymczasowych aresztowaniach i stosowaniu podsłuchów. Chce kontrolować zwłaszcza Sąd Okręgowy w Warszawie, gdzie toczą się najgłośniejsze sprawy »polityczne«. I co? I nic – większość mediów, zawłaszczonych lub zastraszonych przez koalicję 13 grudnia, milczy!" – napisał na platformie X były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
"Milczy też Bruksela, Komisja Wenecka i inni »europejscy święci«. Tak wygląda hipokryzja praworządna" – stwierdził prezes Suwerennej Polski.